poniedziałek, 3 marca 2014

takie dziwne stworzenia

Przedwiośnie to taki czas kiedy jeszcze nie ma wielu turystów a parki i inne warszawskie must-see wypełnione są głównie biegaczami i rodzinami z dziećmi, czasem jeszcze starsze małżeństwo się trafi, szczególnie w niedzielę.
Bo rodziny z dziećmi to takie stworzenia, które wychodzą na dwór bez względu na pogodę. Czy śnieg czy deszcz czy plucha dzielnie przemierzają kilometry. Jedni przekonani o konieczności hartowania i wdychania świeżego powietrza, inni aby wymęczyć dzieciaki, żeby po powrocie do domu zjadły cały obiad i poszły spać.
Nasza rodzinka też spaceruje, w tygodniu głównie przed blokiem, odwiedzając okoliczne place zabaw. To bezpieczna opcja dla mamy i dwójki maluchów. Ale w dni, kiedy tata ma wolne, odwiedzamy dalsze zakątki. W tym tygodniu były to Łazienki, zaopatrzeni w torbę z orzechami od babci Eli, pojechaliśmy karmić wiewióry. Okazało się, że na orzechy jest więcej amatorów - Adaś, kaczki, sikorki, wrony... No ale wiewiórka to wiewiórka, one miały pierwszeństwo.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz